czwartek, 12 września 2013

Niby naturalne mydełko Argan & Goats a w składzie tetrasodium EDTA...

Dziś recenzja mydełka arganowego. Zużyłam już jedną małą kostkę a została mi jeszcze druga. 



Produktu używam tylko do mycia twarzy. Pieni się słabo ale to nie jest dla mnie problemem, bo nabieram je specjalną gąbką. Na zdjęciu tego nie widać ale obsypane jest brokatem, który zniknął po pierwszym użyciu. Mydło jest bardzo wydajne i ma delikatny, przyjemny zapach, który nie utrzymuje się na skórze. Nie zaobserwowałam po jego użyciu nawilżenia czy uczucia ściągnięcia. To taki zwykły kosmetyk do oczyszczania. Ten sam efekt można uzyskać innymi, tańszymi mydłami czy żelami do twarzy. 

No i co wg mnie najgorsze - znowu skład. Fakt, mydełko ma dużo naturalnych substancji i oleje mi. ze słodkich migdałów, makadamia, jojoba ale też tetrasodium EDTA jest to kwas wersetowy, który może drażnić skórę i błony śluzowe. Najgorsze jest to,że wiąże metale ciężkie. Co to oznacza np. dla mnie?         Jak wiecie przyjmuję cynk na wypadanie włosów i w trakcie kuracji nie mogę używać produktów z w/w składnikiem.

O wypadaniu spowodowanych innym składnikiem kosmetycznym pisałam tutaj

Firma TSS kojarzy mi się z naturalnymi kosmetykami, wielką czcionką jest napisane na opakowaniu,że nie zawiera parabenów. Ale jak widać żadnej firmie do końca ufać nie można więc zawsze czytajcie składy kosmetyków.


Mydło otrzymałam w ramach współpracy:




A mi. w tych sklepach  znajdziecie naturalne mydełka arganowe (porównywarka cen)ARGANIS Mydło ARGANOWE G EcoCert Kraków  

Pozdrowienia:)





Przypominam o moim rozdaniu:)


11 komentarzy:

  1. to nie fajnie ;c nie lubię kiedy w naturalnych kosmetykach znajduje takie niespodzianki ;)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. masakra jakas co sie dzieje z tymi firmami

    OdpowiedzUsuń
  3. Też je dostałam

    OdpowiedzUsuń
  4. mało fajnie, uwielbiam mydełka ale tego jeszcze nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  5. nie lubię mydeł w kostkach, aż tak bardzo nie przywiązuję wagi do składów, ale skoro te kosmetyki kosztują jak naturalne to niech nimi do końca będą...

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja tam nie przepadam za mydłami w kostkach. ;D Ehh, no właśnie, niby wszystko jest takie naturalne i bez chemii, ale wiadomo, że wszystko nie jest w 100% naturalne... Zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Faktycznie czytanie składów obowiązkowe.
    Można się nieźle naciąć...

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda, że taki kiepski skład :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Myślisz, że EDTA aplikowane na skórę ma wpływ na łykany cynk? Nigdy o tym nie myślałam, a też łykam. Hmmm...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak właśnie czytałam o tym -jak przyjmujesz tabletki takie jak cynk, miedź czy żelazo nie powinno się używać nic z EDTA.(a tym mydle jest na 7 miejscu (a to nawet nie połowa składu więc na prawdę duże stężenie) Ponoć on jeszcze gorszy jest w aerozolach. Czyli jak 'wwąchujesz' rozpylony w powietrzu;)

      Usuń
  10. Dobrze, że zwróciłaś na to uwagę.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za komentarze. Jeżeli dodałaś mój blog do obserwowanych napisz o tym a z pewnością się odwdzięczę :) Koniecznie zostaw link do siebie.