piątek, 30 sierpnia 2013

Zdrowe śniadanie - otręby, owoce, len, żurawina, błonnik

Czasami zapominamy,że dla naszego ciała i włosów ważna jest zbilansowana zdrowa dieta, bogata w witaminy i minerały. Dlatego postanowiłam dzielić się z Wami moimi pomysłami na zdrowe dania - dzisiaj śniadanie:) Różnego typu gotowych mieszanek płatków czy musli nie kupuję z uwagi na wiele chemicznych substancji, konserwantów i syrop glukozowo-fruktozowy w składzie. Zdecydowanie wolę przygotować taką mieszankę sama:) Dziś otręby z owocami, jogurtem, olejem lnianym i z ogórecznika. 



Najpierw przygotowuję owoce, które dokładnie myję i obieram ze skórki. Dzisiaj u mnie było kiwi i brzoskwinia. Lubię również suszone owoce u mnie żurawina. Zwracajcie uwagę na skład suszonych owoców! Większość z nich jest konserwowana dwutlenkiem siarki! Uważajcie na to i tego typu produktów nie kupujcie!



Do miseczki wsypujemy po jednej łyżeczce różnego rodzaju otrębów. Ja najbardziej lubię te w środku na zdjęciu z firmy MŁYNY WODNE. Opakowanie jest duże a cena niewygórowana. Dodajemy też jedną łyżeczkę mielonego lnu. Można zmielić samemu lub zwyczajnie wsypać ziarenka. Dodaję też płatki błonnikowe. Dzisiaj WYSOKI BŁONNIK z firmy Good Food ale lubię też wersję z Lidla. Nazywają się Błonnik;) Znajdziecie je niedaleko pieczywa tam gdzie płatki ale na samym dole. 



Do mieszanki wlewam jedną łyżeczkę oleju z ogórecznika i jedną łyżeczkę oleju lnianego. Oleje bardzo dobrze wchłaniają się z białkiem dlatego jem je w towarzystwie np. jogurtu naturalnego :) Ogórecznik świetnie działa u mnie na skórę - po tygodniu przyjmowania staje się niezwykle gładka. Olej lniany jest najlepszy na odporność - nawet jak już jakieś przeziębienie mnie dopadnie to organizm walczy z nim niezwykle szybko i po trzech dniach śladu po chorobie nie ma :) Najlepszy jest z Olvity, bo ma ładny delikatny zapach. Napiszę o nim osobny post :)



Tak wygląda gotowe śniadanie. Dodałam do niego jeszcze kostki ananasa i kilka migdałów :) Całość zalewam jogurtem naturalnym lub mlekiem migdałowym.

Dajcie znać czy przepis Wam się podoba i czy byłybyście skłonne przygotować sobie takie śniadanie :)

Pozdrowienia






Alterra Mandel & Papaya - moja opinia

Zachęcona licznymi pozytywnymi opiniami na temat olejku Alterry jakiś czas temu postanowiłam go kupić. Pamiętam,że trafiłam na jakąś promocję w Rossmanie i zapłaciłam niecałe 14 zł. Niestety wg. mnie nie jest wart swojej ceny.



Używałam go jak każdy inny olej czyli każdorazowo przed myciem. Na 30 minut lub dłużej a kilka razy na całą noc. Próbowałam też nakładać olej na mokro. Niestety u mnie efektów nie było żadnych. A wręcz miałam wrażenie,że wysuszał mi końcówki włosów. Ponadto jest niewydajny.

Minusy:
-brak jakichkolwiek efektów 
-przesuszone końcówki
-niewydajny-starczył mi na bardzo krótko
-cena
-zapach-dla mnie zbyt intensywny i męczący

Plusy:
-poręczna butelka z pompką - przelewałam do niej teraz inny olej
-naturalny skład

Niestety tego olejku nie mogę polecić. Zdecydowanie wolę inne produkty a recenzje już niedługo :)

Pozdrowienia:)






czwartek, 29 sierpnia 2013

Naturalna farba do włosów Cassia Khadi - jak użyć henny aby nie wysuszyć włosów?

Już od jakiegoś czasu farbuję włosy bezbarwną farbą khadi. Niestety przy pierwszym użyciu henna przesuszyła mi włosy. Postanowiłam zmienić przepis, który znajduje się na stronie dystrybutora farby helfy.pl. Po drugim zastosowaniu włosy miałam gładkie i zdecydowanie grubsze a hennowy przesusz się nie pojawił. Efekty mówią same za siebie - na końcu notki zdjęcie włosów mojej siostry przed i po :)


Opakowanie farby kosztuje 29 zł. Dostępna jest mi.  tutaj. Ja swoją kupuję w stacjonarnym sklepie helfy we Wrocławiu na ul. Hallera. 
W opakowaniu znajdziemy torebkę z henną, czepek i  rękawiczki 


Instrukcja użycia :
Cały proszek przesypuję do szklanej miski. Dodaję sok z 4 do 5 cytryn. Mieszam drewnianą łyżką do uzyskania gęstej konsystencji. Miskę zakrywam folią spożywczą i pozostawiam na całą noc


Rano dokładnie myję włosy szamponem bez silikonów. Ostatnio u mnie i siostry była to Barwa Czarna Rzepa ale wg mnie lepiej sprawdza się wersja ze Skrzypem Polnym, o której pisałam tutaj


Włosom pozwalam wyschnąć, staram się nie suszyć ale jeżeli Wasze włosy wymagają użycia suszarki to możecie przyśpieszyć ten proces :) Ja w tym czasie dodaje do henny produkty, które sprawdzają się na moich włosach: 3 łyżeczki miodu i ok. 5 kropel gliceryny


oraz 3 łyżki balsamu Babuszki Agafii na Łopianowym Propolisie. Może być inna bezsilikonowa odżywka ale należy pamiętać aby do henny nie dodawać oleju !


Wszystko dokładnie mieszam. Jeżeli henna jest zbyt gęsta przygotowuję wywar z korzenia prawoślazu lub siemienia lnianego. Jak je zrobić pisałam już tutaj i tutaj.



Natomiast jeżeli konsystencja jest odpowiednia dodaję 3 łyżki wywaru i ponownie mieszam.
Całą powstałą farbę nakładam na włosy palcami- dla mnie jest to najwygodniejsza i najszybsza aplikacja. Nie używam dołączonego czepka ale włosy dokładnie owijam folią spożywczą i na to specjalny czepek z mikrofibry ale wystarczy zwykły ręcznik. Farbę zmywam po ok 5 godzinach.
Poniżej efekty u mojej siostry:




Zdjęcia mówią same za siebie:) Po lewej przed farbowaniem włosy są ewidentnie w gorszym stanie. Henna je znacznie wygładziła. Widzimy też obiecywany przez producenta blask na włosach. Warto zwrócić również uwagę na końcówki, które po zabiegu wyglądają znacznie zdrowiej.
Siostra do momentu farbowania używała zwykłych, drogeryjnych szamponów i czasami odżywek. Teraz namówiłam ją na rozpoczęcie naturalnej pielęgnacji oraz olejowania włosów:)

A jak Wam podoba się efekt?:)

Pozdrawiam:)




Moje wakacje - Norwegia:)

Wróciłam po urlopowej przerwie w blogowaniu :) Od jutra będę tak jak wcześniej dodawać posty prawie codziennie. Dziś lub jutro wyślę paczki do dziewczyn, które wygrały w rozdaniu. 
Poniżej kilka moich wyjazdowych zdjęć. Zastanawiam się też czy nie dodać notki o tym jak zaplanować wycieczkę na półwysep skandynawski.





Można kliknąć aby powiększyć zdjęcia:)


Pozdrowienia :)






piątek, 23 sierpnia 2013

WYNIKI ROZDANIA I zapowiedź kolejnego :)

Hej!
Po napisaniu miliona karteczek wylosowałam 2 dziewczyny - przy następnym rozdaniu z pewnością skorzystam z jakiejś internetowej maszyny losującej;)

1. zestaw kosmetyków wygrywa:



2. zestaw:  kask imprezowicza wraz z żelem pod prysznic Balea wygrywa:



Już pisze maila do dziewczyn:) Gratuluję 

i już teraz zapraszam na kolejne rozdanie we WRZEŚNIU:)

Pozdrowienia 






PS: Mam nadzieje,że banery ze schroniskami pozostaną na Waszych stronach:)

Moje kolejne rozdanie- AKTUALNE-link tutaj

sobota, 10 sierpnia 2013

Maseczka do twarzy z borowiną i masłem shea - pierwsze wrażenia

Dziś drugi raz użyłam maseczki firmy Scandia. Opakowanie jest dość duże natomiast samego produktu jest jedynie 70 ml. Produkt zajmuje pół opakowania...




Zapach jest delikatny, raczej przyjemny. Na twarzy trzymałam go dłużej niż radzi producent - około 15 minut. Po 7 minutach produkt zaczyna gęstnieć na twarzy i czułam napięcie skóry. Aby maseczka nie wyschła spryskuję ją niewielką ilością wody termalnej. Konsystencja jest raczej gęsta niejednolita. Ciemnieje po nałożeniu na twarz. Kolor raczej nie wygląda zachęcająco ;);)




Maseczkę zmywam chłodną wodą. Chwilę to niestety trwa:) Pomagałam sobie gąbeczką, którą zazwyczaj myję twarz.
Efekt po zastosowaniu to zdecydowanie rozjaśniona cera o jednolitym kolorze-miękka i gładka. Niestety nie jest długotrwały - zniknął po kilku godzinach. Nie zaobserwowałam zamknięcia porów.

Skład niestety nie jest w 100% naturalny. Znajdziemy mi. glinkę, glicerynę, torf, masło shea, olej jojoba, wit E, wit C olej z avokado, olej macadamia, ceteareth-25- to substancja myjąca, lecytuna guma ksantanowa-stabilizator

Maseczkę otrzymałam w ramach współpracy z firmą JM Spa&Wellness 



Pozdrowienia :)





PS: Przypominam o rozdaniu kosmetyków Bale na moim blogu. Link tutaj




czwartek, 8 sierpnia 2013

Akcja Stop Suchej Skórze Pod Oczami

Zgłosiłam się do akcji firmy BEAUTYFACE 'Stop Suchej Skórze Pod Oczami'.
Otrzymałam maila o zakwalifikowaniu mojego bloga i jakiś czas później dostałam list z płatkami pod oczy. Niestety produkt przyszedł do mnie uszkodzony i nie miałam możliwości użycia go. Firma jednak stanęła na wysokości zadania i przysłała mi list ponownie. 
Poniżej przesyłka:




Ja otrzymałam wersję płatków przeciwzmarszczkowych i pobudzających cyrkulację  z diamentami i drobinkami złota. Pierwszym minusem po obejrzeniu opakowania była mała ilość informacji odnośnie sposobu użycia



Maseczki pokrywają dokładnie całą okolicę oka. Niestety moja wersja nie trzymała się stabilnie i ciągle zsuwała się mimo dokładnego przyklejenia. Płatki dają delikatne uczucie chłodzenia, które niewątpliwie jest niezwykle przyjemne przy obecnych temperaturach. Szybko pożałowałam,że przed użyciem nie włożyłam ich do lodówki:) Po 15 minutach ściągnęłam je. W lustrze nie zobaczyłam żadnych zmian w okolicy oczu natomiast skóra była niezwykle miękka i nawilżona. Efekt ten utrzymywał się przez kilka godzin. Moje oczy są bardzo wrażliwe - demakijaż robię olejem lnianym, ponieważ wszystkie kosmetyki przeznaczone do tego celu mnie uczulają. Obawiałam się,że z płatkami będzie podobnie. Nic bardziej mylnego! 
Nie zaobserwowałam uczucia swędzenia czy pieczenia skóry. 


zdjęcie można powiększyć:)

Jak można zauważyć na powyższym zdjęciu już na drugim miejscu w składzie znajduje się nawilżająca gliceryna, znajdziemy tam też mi. kolagen, proszek diamentowy, kwas hialuronowy, peptydy, olej z dzikiej róży, ekstrakt z rumianku, witaminę C i olej rycynowy.

Zdecydowanie polecam płatki kolagenowe - sama z chęcią wypróbowałabym inne ich rodzaje:) 

Plusy:
- nawilżenie
- miękka ale napięta skóra
- są duże i bardzo dobrze pokrywają całą okolicę oka
- nie uczuliły mnie, nie zaobserwowałam żadnej reakcji alergicznej
- delikatny efekt chłodzenia

Minusy:
- moje płatki zsuwały się 

Wersję płatków, którą stosowałam ja znajdziecie w promocji tutaj




Wy też brałyście udział w akcji? Jakie płatki otrzymałyście? Chętnie przeczytam Wasze recenzje- koniecznie zostawcie do nich linki w komentarzu!!!:)


Pozdrowienia:)





wtorek, 6 sierpnia 2013

Paczka ze spotkania blogerek on line JM Spa & Wellness

20 lipca odbyło się spotkanie blogerek współpracujących z firmą JM Spa & Wellness w Blogosferze.
Za udział  w spotkaniu miałyśmy otrzymać zestaw 3 - 4 kosmetyków firmy, którą sobie wybierzemy. Ja wybrałam firmę Scandia i oto produkty jakie przyniósł mi dziś listonosz:





1. Mydełko arganowe
2. Solankowy krem pod prysznic borowina
3. Szampon Ziaja

Produkty otrzymałam w ramach współpracy z firmą JM Spa & Wellness







Pozdrowienia






poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Alverde Coffein Shampoo - szampon z zieloną kawą

Skończyłam używać szampon z firmy Alverde z serii zielona kawa. Kupiłam go kilka miesięcy temu w drogerii DM.



Na początek wspomnę,że bardzo nie podobają mi się zapachy kosmetyków z firmy Alverde. O wiele bardziej wolę ich Rossmanowskie odpowiedniki z Alterry. Ten produkt też dla mnie ma raczej nieprzyjemną woń. Taki dziwny ostry zapach herbaty;) Konsystencja lejąca ale wydajna, dobrze się pieni. Potrzeba niewiele szamponu aby dokładnie umyć włosy. Zmywa też bez większych problemów oleje. Mi przedłużał świeżość włosów. Nie przesusza ich, nie puszy i nie ma po jego użyciu problemów z rozczesywaniem. 

Dla mnie to zwykły, przeciętny szampon. W składzie nie znajdziemy silikonów, parabenów, SLS i SLES. Jedynie łagodne substancje myjące oraz kofeinę, wyciąg z zielonej kawy, wyciąg z otrębów oraz mentol. Ja nie mam obecnie problemów z wypadaniem włosów ale ten produkt ma szansę temu zapobiegać oraz przyśpieszać porost. 

Mimo dobrego składu przez charakterystyczny zapach zapewne nie kupię ponownie tego szamponu.


Pozdrowienia:)





sobota, 3 sierpnia 2013

Moje nowości z drogerii DM + zdjęcia misiów broniących zamku :):)

Dziś chciałam pokazać Wam nowości, które zakupiłam w ostatnim tygodniu w Czechach. Jest tego wyjątkowo mało ;)



1. Babylove Mama Pfegeol - Będę ją stosować do olejowania włosów- ciekawi mnie czy sprawdzi się lepiej niż Babydream z Rossmana - recenzja porównawcza się pojawi :)
2. Kamuflaż z Alverde - mam problem z sińcami pod oczami, które są odporne na wszelkie korektory - ten po pierwszym użyciu już jest moim ulubieńcem :)
3. Pudełko na tampony
4. Bezpłatna próbka Bio-Oil
5. Balea pianka do golenia o zapachu kokosowym
6. Balea Professional - pierwszy raz zobaczyłam tą 'czarną serię' na półce;) Byłam pewna,że jest przeznaczona do czarnych włosów - nic bardziej mylnego to odżywka z olejem arganowym

Byłam w mieście Nachod, które znajduje się zaraz przy granicy niedaleko Kudowy Zdrój. Spałam w Hotelu Hynek, który polecam:) Link tutaj. Zawsze wyszukuję tanie noclegi. Fajna strona to http://www.booking.com/ - możecie przez nią zarezerwować pokój nawet 100 złotych taniej niż bezpośrednio na stronie hotelu. Tylko trzeba mieć ze sobą wydrukowane potwierdzenie rezerwacji.
W Hynku serwują przepyszne frytki własnej roboty:):) Następnego dnia wybraliśmy się do zamku. Poniżej kilka zdjęć:







Byłam zaskoczona widząc jakie  zwierzęta bronią murów zamku:) Mają tam bardzo dużo miejsca i na pewno czują się o wiele lepiej niż ich bracia w zoo







Zdjęcia można powiększyć - wystarczy kliknąć :)

Pozdrowienia :)






PS- Przypominam o rozdaniu kosmetyków Balea, które zakupiłam własnie w czeskiej drogerii DM:) 
Link tutaj