Moja 'rycynowa' historia ;):
Dawno temu jak jeszcze rozjaśniałam włosy ze strachem wysłuchałam historii koleżanki, której włosy stały się zielone po wizycie na basenie:)W ten sam dzień była u fryzjera a potem na pływalni. Włosy zmieniły kolor od chloru. Miałam okazje przyjrzeć się dokładnie jej zielonemu 'balejażowi' po czym stwierdziłam, że muszę i na siebie uważać jako,że często bywałam we wrocławskim Aquaparku. Zaczęłam w internecie szukać sposobów na ochronę włosów przed takimi efektami. Nie wiem dlaczego ale mój wybór padł na olej rycynowy. Włosy wiązałam w kucyk i smarowałam nim skalp, jako że rozjaśniałam jedynie odrosty. W związku z czym naolejowany był czubek głowy i przestrzeń pod kucykiem.Jakież było moje zdziwienie gdy po jakimś miesiącu na czubku głowy miałam burzę baby hair. Nie były to zwykłe cieńkie włoski ale prawdziwa grzywka;) to samo stało się z przestrzenią 'pod włosami'. Kiedyś fryzjerka widząc te włosy zapytałam czy sama je sobie podcinałam pod spodem i nie wierzyła gdy opowiadałam jej o rycynie:)
Sposób użycia:
Olej rycynowy przelewam do miseczki. Nakładam go jak farbę do włosów - bardzo dokładnie- przedziałek po przedziałku. Do tego celu użyłam pędzelka dla dzieci z ikei o grubym i twardym włosiu z tworzywa sztucznego
zdjęcie pochodzi ze strony http://bapart.pl
Po nałożeniu oleju na skórę głowy olejuję całe włosy innym olejem i robię koczek na czubku głowy. Po godzinie myje włosy.
Jak zmyć olej rycynowy ze skóry głowy i włosów:
Olej rycynowy szybko i bardzo łatwo zmyjemy z włosów niewielką ilością bezsilikonowej odżywki. Następnie płuczemy i używamy szamponu.
Oleju rycynowego używam raz lub dwa razy w tygodniu.
Pozdrawiam:)
Zapraszam do udziału w rozdaniu kosmetyków Balea:) Link tutaj
Już od pewnego czasu czaje się na olej rycynowy. Myślisz, że można go nakładać na całą noc na skalp?
OdpowiedzUsuńNa całą noc to nie polecam- mogą powstać Ci krostki na skórze głowy. Godzina to max.
UsuńDzięki za odp. :)
UsuńOlej rycynowy nakładam na noc na całe włosy, również na skalp, i w błyskawicznym tempie pozbyłam się nadmiernego wypadania - włosy są błyszczące, odżywione i niesamowicie miękkie w dotyku :)
OdpowiedzUsuńMam olej rycynowy w domku :) nakładam na rzęsy brwi i skórki ale na włosy jakoś się bałam... Po Twojej recenzji chyba spróbuję :)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMuszę zacząć nim olejować włosy :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie używałam olejku rycynowego chociaż znam jego właściwości i chyba powinnam go wypróbować :) Zapraszam na mój blog i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKiedys stosowalam rycynowy na skalp, jednak jak skalp podraznilam ze strachu odstawilam wszystko ;)
OdpowiedzUsuńDobry specyfik, acz nie korzystam. Od jakiegoś czasu mam niewiele czasu na "dbanie o siebie" Widzę w komentarzach, że olejek powinno się trzymać koło 1h, zdecydowanie za długo jak dla mnie.
OdpowiedzUsuńTeż czasem używam go do włosów i skóry głowy, ale nawet dla mnie (suchowłosej i suchoskórej) to za ciężki kaliber, żeby używać na co dzień. Ale działa, działa :-)
OdpowiedzUsuńJakie to skalpy potrafią być różne! Mój też właśnie olejki gp podrażniają, ale.. rycyna robi to samo! Jestem zaskoczona, że u Ciebie się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym sposobem. Jakiej odżywki używasz? Po niej myjesz jeszcze szamponem prawda?
OdpowiedzUsuń