wtorek, 24 września 2013

Jak sobie radzę z wypadaniem włosów # 2 - Seboradin

Dzisiaj kolejny post z serii 'jak radzę sobie z wypadaniem' :) Tym razem balsam Seboradin, który już kiedyś mi pomógł.

Pierwszy post o mojej kuracji wewnętrznej i zewnętrznej tutaj

O przyczynie wypadania czyli o substancji BHT znajdującej się w składzie olejku łopianowego firmy Green Pharmacy pisałam tutaj


 
Balsam Seboradin zawiera mi. czarną rzepę, która wzmacnia włosy oraz olej rycynowy,który świetnie działa na cebulki. Jak pisałam wyżej balsam został już kiedyś przeze mnie przetestowany i bardzo dobrze poradził sobie z tym problemem. Liczę teraz na to samo :) Recenzja pojawi się po skończeniu dwóch opakowań.

Informacja dla Was czyli jak kupić Seboradin taniej:
Zawsze zamawiałam w/w balsam na stronie doz.pl, gdzie koszt produktu wynosi 25,09 zł. Stacjonarnie w aptece zapłaciłabym za niego ok. 28 zł. Tym razem postanowiłam poszukać w internecie cen bardziej korzystnych i odkryłam stronę seboradin.pl gdzie cena to 17,50 zł!  Wg mnie apteki przesadzają z marżami. Kupując 2 sztuki w aptece zapłaciłabym 56 zł a na stronie producenta 35 zł.... Liczby mówią same za siebie. Dodatkowo gratis dostałam żel wyszczuplający (dodawany do każdego zakupu) a balsam Petrole, był w promocji (10 zł). 

Zapraszam jutro na kolejny post z tej samej serii:)

Pozdrowienia:)









PS: Przypominam o moim rozdaniu kosmetyków Balea - link tutaj

14 komentarzy:

  1. nigdy nie miałam nic z tej firmy ale dobrze wiedzieć, o tych różnicach cen :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jestem w szoku ze az takie marże w aptece;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Już kiedyś chciałam wypróbować, ale cena mnie skutecznie odstraszała :( dobrze wiedzieć, że można kupić taniej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czekam na recenzje. Jestem bardzo ciekawa jak się sprawdzą ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. różnica cenowa między sklepem firmowym a aptekami jest olbrzymia. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. ja zawsze przeszukuje internet i często idzie trafić na fajne ceny :) mi moja walka z wypadaniem słabo wychodzi :/

    OdpowiedzUsuń
  7. nigdy nie używałam :) na wypadanie włosów jakiś czas temu łykałam skrzypovitę i pomogła, dodatkowo polecam olej rycynowy :)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Moje włosy też olejek Green Pharmacy skrzywdził...
    Z Seboradinu miałam kiedyś spray i nie odnotowałam żadnych efektów niestety, ciekawe jak by się u mnie balsam sprawdził.

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię tą firmę, ale balsam strasznie śmierdzi :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Ta firma mnie kusi juz od dluzszego czasu. Niedlugo bede w PL, wiec moze w koncu uda mi sie kupic cos z tej serii na wypadanie :) Poza tym, niezla przebitka cenowa ;/

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja przeżyłam ostatnio mały szok, kiedy podczas kupowania lotionu Seboradin w osiedlowej aptece pani farmaceutka zażądała ode mnie 32 zł.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nawet nie wiedziałam, że można kupować Seboradin na ich stronie :o Teraz na pewno nie będę przepłacała w aptekach!
    Anomalia

    OdpowiedzUsuń
  13. Jaka różnica w cenach :o
    Przydała by mi się ta seria na moje wypadające włoski.

    OdpowiedzUsuń
  14. Miałam z tej serii maskę do włosów, żeby włosy nie wypadały. Była znakomita ;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za komentarze. Jeżeli dodałaś mój blog do obserwowanych napisz o tym a z pewnością się odwdzięczę :) Koniecznie zostaw link do siebie.