Siemię lniane jest
najlepszą maseczką dla moich włosów. Nic
innego nie działa na nie tak dobrze. Jest to jeden z najtańszych sposobów na
regenerację włosów. Dlatego jeżeli Wasze są suche i jeżeli macie w domu
ziarenka to radzę spróbować już dziś. Przygotowanie
też nie jest trudne czy długotrwałe.
Poniżej krótki przepis:
Żel z siemienia lnianego:
3 łyżki stołowe
ziarenek lnu
1,5 szklanki wody
3 łyżki ziarenek wsypujemy do garnka. Zalewamy je wrzącą
wodą z czajnika i gotujemy od 3 do 5 minut. Przecedzamy i idziemy do łazienki umyć włosy- rzecz jasna
najlepiej szamponem bez silikonów.( I tu rada ode mnie – poznajcie składy
kosmetyków chociaż w wersji podstawowej- czyli czego w szamponie być nie
powinno i zacznijcie kupować szampony w drogeriach ‘z głową’;) Dopiero wtedy
zobaczycie jak bardzo znane firmy drogeryjne Was oszukują… )
Żel lniany nakładamy na osuszone ręcznikiem włosy. Dokładnie
‘masujemy’ nim włosy. Następnie na głowę należy założyć czepek lub reklamówkę
foliową i owinąć ręcznikiem. Ja jeszcze kieruję na turban ciepły strumień
powietrza z suszarki. Żel zmywamy z włosów najwcześniej po 15 minutach-ja
trzymam 40 minut. Ostatnie płukanie
powinno być wykonane chłodną (ale nie zimną!) wodą.
Efekt:
- włosy są sypkie
- bardzo nawilżone
- gładkie i miękkie
- niesamowicie się błyszczą
- i co najważniejsze-nie ma efektu 'puszenia' :)
Moja rada: Jeżeli
macie więcej czasu przygotujcie podwójną ilość żelu. Jedną część zastosujcie na
włosy a drugą wlejcie do miski. Dolejcie do niej więcej wody. Wszystko należy
wymieszać i dolać kilka łyżek stołowych oliwy z oliwek lub innego oleju, który działa na Was dobrze. Taka kąpiel jest
najlepsza dla zmęczonych stóp. Ja nawet ziarenek nie wyrzucam- nakładam je na
twarz. Fakt, są obślizgłe i wyglądają
jak robaki ale taka maseczka świetnie zamyka mi pory i ujednolica kolor skóry J Po nałożeniu ziarenek
na twarz przygniatam je kawałkami papieru toaletowego lub ręcznika papierowego,
bo inaczej będą spływać. I nie ma szans żeby nałożyć je dokładnie J
ziarenka przechowuję w szczelnie zamkniętym szklanym pojemniku
Zastosowanie wewnętrzne-przyśpieszenie porostu włosów: Siemię lniane u mnie spowodowało wysyp 'baby hair' oraz przyśpieszyło porost o około 1 cm. Piłam jeden kubek gotowanego kilka minut siemienia rano przed śniadaniem. Pamiętajcie,że żeby pić PRZED POSIŁKIEM. Picie po posiłku jest dla osób, które chciałyby przytyć;)
Ja kupuję siemię na doz.pl dokładnie to. Koszt to 2,75zł. Czyli o wiele taniej niż maseczki drogeryjne do włosów a starcza na wiele zastosowań i jest bardzo uniwersalne:)
GDZIE NAJTANIEJ KUPIĆ SIEMIĘ LNIANE?? :)Porównywarka cen: Edumed Siemię lniane, 200g
GDZIE NAJTANIEJ KUPIĆ SIEMIĘ LNIANE?? :)Porównywarka cen: Edumed Siemię lniane, 200g
ps:
Masz stronę www? Prowadzisz bloga?
Zarejestruj witrynę w TradeTracker i odbierz bonus 15 PLN na start!
muszę wreszcie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńpolecam:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDiuzo z tym zabawy, ale nic tak pięknie niw wygląda jak włosy po żelu z siemienia:)
OdpowiedzUsuńdokładnie:)
UsuńJa uwielbiam je pić :))
OdpowiedzUsuńto dobrze-siemię jest bardzo zdrowe:)
UsuńMuszę kiedyś spróbować :))
OdpowiedzUsuńkoniecznie:)
UsuńChociaż mam w domu wielką paczkę, to nie mogę się przekonać. Wiem, że prawie na pewno zadziała, ale kiedyś je piłam i mam dość patrzenia na te glutki :/
OdpowiedzUsuńmoże sie jednak przekonasz- warto szczególnie,że lubisz naturalną pielęgnację:)
UsuńMusze spróbować :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie:)
Usuńbardzo lubię siemię lniane :)
OdpowiedzUsuńmaseczke wyprobuje z pewnoscia, juz od dlugiego czasu nosze sie z takim zamiarem, teraz mnie zmobilizowalas :) nie wiem tylko czy w tych malych sklepach w okolo gdzies uda mi sie ja kupic.
OdpowiedzUsuńjesli chodzi o zastosowanie wewnetrzne - probowalam wielokrotnie... i niestety mam mega odruch wymiotny. udalo mi sie pic drozdze przez 1,5 miesiaca, ale siemie lniane mnie przerasta. wszystko jest kwestią konsystencji, fuj.
co do szamponow - ja musze miec takie z SLS, bo wszystkie inne wywoluja u mnie lupiez i wypadanie wlosow. pewnie mam uczulenie na jakis zamiennik SLS, np cocamidopropyl betaine
odpisałam u Ciebie:)
Usuńa zapomnialam... masz moze jakis sposob na ujazmienie babyhair? mam ich pelno, z reguly maja ok. 5 cm. stercza i fruwaja po calej glowie...
OdpowiedzUsuńzastosuję Twoje rady jesienią. siemie czeka na swój debiut w moich zapasach
OdpowiedzUsuńpolecam wypróbować jak najszybciej:)
Usuńprzyda się.. tym bardziej, że mam drobnego bzika na temat włosów:P
OdpowiedzUsuńmam nadzieje,że wypróbujesz:)
UsuńMuszę je kupić, bo wiele dobrego o nim słyszałam ;)
OdpowiedzUsuńkup koniecznie:)
Usuńwypróbuję :) ale najpierw muszę się zaopatrzyć w siemię!
OdpowiedzUsuńczekam na relację;)
Usuńzawsze mnie to kusiło i muszę chyba wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńoczywiście polecam:)
Usuńna pewno spróbuję, bo to tani sposób, więc niczego nie tracę - a moze wreszcie skończą się moje problemy z puszeniem:) przecudowna.blogspot.com
OdpowiedzUsuńwłosy będą puszyste ale nie będzie efektu puszenia:)
UsuńMi siemię włosy puszy :)
UsuńO to teraz będę piła siemię po posiłku bo chcę przytyć to może akurat :)
Pijesz ziarenka czy mielisz ;>
Oooo, muszę spróbować :) Ja lubię siemię dodawać do koktaili :)
OdpowiedzUsuńMusze w końcu wypróbować ten żel lniany na włosy.
OdpowiedzUsuńSzukałam jakiegoś tańszego zamiennika,tak trafiłam na ten do jasnej cery(mieszanej) garniera i na początku był super, ale jak stosowałam codziennie to potem strasznie zapychał mi pory i normalnie pryszcze mi wyskakiwały ;/ poza tym jak na początku świetnie matował tak później po godzinie już cała buzia mi się świeciła ;/
OdpowiedzUsuńBrzmi prosto i przyjemnie :) Jeśli chodzi o preparaty na porost włosów, wypróbuję co tylko będę mogła, bo mam na tym punkcie małego bzika :) Pozdrawiam i będę zaglądać ^_^
OdpowiedzUsuńW dzieciństwie często piłam siemie lniane na wzmocnienie :))
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na wakacyjne rozdanie :))
www.aneczka84.blogspot.com - dział ROZDANIA
Też używam siemienia na włosy i buźkę, ale jeszcze go nie piłam :)
OdpowiedzUsuńpolecam poszukać na targowiskach dla rolników lub w sklepach ogrodnicych tam kupicie 1 kg za ok 4-6 zł :)
OdpowiedzUsuń