Dzisiaj podaję przepis na maseczkę do włosów, którą użyłam po myciu:
Przepis na nawilżającą maseczkę ochładzającą kolor włosów:
2 łyżeczki glinki białej
1 łyżeczka skrobi ziemniaczanej (jej działanie opisałam tutaj )
1 łyżeczka wywaru z prawoślazu (jak przygotować napisałam tutaj )
1 łyżeczka skrobi ziemniaczanej (jej działanie opisałam tutaj )
1 łyżeczka wywaru z prawoślazu (jak przygotować napisałam tutaj )
1 łyżeczka miodu
2-3 łyżki dowolnej maski lub odżywki ( ja użyłam tej )
kilka kropel gliceryny
Glinkę i skrobię wsypuję do wywaru z prawoślazu. Następnie dodaję miód i dokładnie mieszam ze wszystkimi składnikami. Maskę nakładam na lekko osuszone ręcznikiem włosy. Wkładam czepek foliowy-przez chwilę kieruję na głowę strumień ciepłego powietrza z suszarki. Owijam ręcznik i gotowe:) Zmywam po minimum 30 minutach.
Włosy po zastosowaniu takiej maseczki są bardziej miękkie w dotyku i nawilżone. Ładnie się błyszczą i są gładkie. Zdecydowanie odbiły się od nasady. Dzięki temu,że są lekko sztywne łatwo się układają. Glinka poprawia ukrwienie skóry głowy więc może przyśpieszyć porost włosów:) Działa przeciwłupieżowo i łagodzi podrażnienia.
Jeżeli jeszcze nie próbowałyście glinki to serdecznie polecam. Szczególnie,że małe opakowanie dostaniecie w każdej aptece:) Przy pierwszym zastosowaniu radzę wymieszać ją ze zwykłą odżywką lub maseczką aby sprawdzić jak zadziała na Waszych włosach. Pierwsza glinka jakiej używałam była z firmy Argiletz jest dostępna tutaj. 8 gram produktu kosztuje w aptece internetowej 2,79 zł. Ja stacjonarnie kupiłam ją za nieco ponad 3 zł. Nie kosztuje dużo a z pewnością warto:)
Ja w chwili obecnej kupuję glinkę anapską w internetowych sklepach z rosyjskimi kosmetykami. 100g kosztuje 9zł.
Polecam i pozdrawiam:)
Włosy po zastosowaniu takiej maseczki są bardziej miękkie w dotyku i nawilżone. Ładnie się błyszczą i są gładkie. Zdecydowanie odbiły się od nasady. Dzięki temu,że są lekko sztywne łatwo się układają. Glinka poprawia ukrwienie skóry głowy więc może przyśpieszyć porost włosów:) Działa przeciwłupieżowo i łagodzi podrażnienia.
Jeżeli jeszcze nie próbowałyście glinki to serdecznie polecam. Szczególnie,że małe opakowanie dostaniecie w każdej aptece:) Przy pierwszym zastosowaniu radzę wymieszać ją ze zwykłą odżywką lub maseczką aby sprawdzić jak zadziała na Waszych włosach. Pierwsza glinka jakiej używałam była z firmy Argiletz jest dostępna tutaj. 8 gram produktu kosztuje w aptece internetowej 2,79 zł. Ja stacjonarnie kupiłam ją za nieco ponad 3 zł. Nie kosztuje dużo a z pewnością warto:)
Ja w chwili obecnej kupuję glinkę anapską w internetowych sklepach z rosyjskimi kosmetykami. 100g kosztuje 9zł.
Polecam i pozdrawiam:)
bardzo ciekawa mikstura, może kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńjak wypróbujesz to zachęcam do opisania w poście swoich wrażeń:)
Usuńok ale nie prędko to zrobie, od rana do nocy siedzę w pracy :/ nie wiem jak będzie z moją obroną, jestem przerażona, to już za 2 tygodnie :/
Usuńpokaż swojego kociaka :)
Trzeba spróbować;)
OdpowiedzUsuńkoniecznie:)
UsuńMoja Tosia pozuje za to pies KULFON, nie cierpi zdjęć :/
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś wypróbuje ;))
OdpowiedzUsuńpolecam:)
UsuńŚwietny przepis, moje włosy na lato zyskują ciepły odcień co nie koniecznie mi się podoba. Będę musiała wypróbować
OdpowiedzUsuńpolecam- jutro przepis na płukankę gencjanową :)
Usuńz ciekawości bym wypróbowała ale niestety nie mam wszystkich składników :/
OdpowiedzUsuńna początek wystarczy mieć maskę/odżywkę i glinkę :)
UsuńBardzo fajny blog i swietny przepis..
OdpowiedzUsuńdziekuje za odwiedziny :)
ja również dziękuje:)
Usuńbardzo ciekawy blog, świetne przepisy :) na pewno z jakiegoś skorzystam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco :)
zapraszam częściej:) też pozdrawiam:)
UsuńBardzo ciekawy post :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
dziękuje :) również pozdrawiam:)
UsuńMelduje się kolejna koto i włosomaniaczka :) Cieszę się, że zajrzałaś do mnie :) Swoim blogiem trafiłaś w moje zainteresowania - kosmetyki naturalne i pielęgnacja włosów to jest to, co bardzo lubię :) Choć naturą bardziej raczę moją cerę niż włosy. Super przepisy. Postaram się wypróbować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy i przesyłamy głaski dla koteczki :)
dziękuje bardzo:):):)
UsuńŚwietny blog prowadzisz!!! Mam świra na punkcie moich włosów więc na 100 będę do ciebie zaglądać, bo widzę, że ciekawie wszystko opisujesz:) Pozdrawiam, jeśli zechcesz to wpadaj do mnie:)
OdpowiedzUsuńFajny przepis :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.wspolpracuje-testuje-opisuje.blogspot.com/
Ciekawy przepis, choć ja akurat wolę ciepłe odcienie (bardziej mi pasują).
OdpowiedzUsuńWitaj,
OdpowiedzUsuńodnośnie Twojego pytania to moge polecić Ci utwardzacz z GR, ponieważ na moich paznokciach sprawa się znakomicie, chociaż czytałam opinie innych dziewczyn, że po nałożeniu go na lakierze pojawiają się mikro pęknięcia. Ja na swoich nic takiego nie zaobserwowałam więc decyzję pozostawiam Tobie :)
No, uwielbiam twojego bloga !
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :
http://kamaa3.blogspot.com/
mam białą glinke, można by tak spróbować:)
OdpowiedzUsuńCiekawy blog! mozna sie duzo dowiedziec:)
OdpowiedzUsuńdzieki i tez obserwuje;)
http://lestylemadam.blogspot.ie/
Fajna ta maseczka :)
OdpowiedzUsuńJa również obserwuję :)