Zupełnie inaczej było z błonnikiem witalnym, który przyjmuję teraz regularnie:)
Opakowanie- Przeźroczysta torebka strunowa wykonana z dość grubego tworzywa sztucznego z naklejką ze wszystkimi informacjami dot. produktu oraz sposobu przyjmowania.
Mieści się w niej 360 g nasion. W środku znajdziemy też specjalną miarkę.
Skład- żywe nasiona Babki płesznik oraz łupiny nasienne Babki jajowatej (Plantago psyllium,
Plantago ovata)
Sposób użycia- Zgodnie z zaleceniami producenta powinniśmy spożywać proszek dwa razy dziennie po 6 g w postaci płynu przed posiłkiem. Odpowiednią ilość nasion należy wymieszać w szklance letniej wody i wypić w ciągu 5 minut od przyrządzenia. Ważne aby nie stosować błonnika na noc oraz w przypadku przyjmowania leków stosować odstęp 1H między spożyciem błonnika a przyjęciem leku.
Ziarenka dla mnie są bez smaku. Picie ich jest wg mnie przyjemniejsze od żelu lnianego;) Próbowałam też innych opcji - robiłam koktajle z mrożonych owoców, do których wsypywałam miarkę błonnika witalnego. Należy pamiętać aby wypić miksturę w ciągu 5 minut!:)
Działanie - Ja działanie produktu zauważyłam już po pierwszym dniu stosowania. Bardzo delikatnie ale skutecznie przyspiesza przemianę materii. Zdecydowanie daje uczucie sytości i zjada się o wiele mniej. Ja piję nasiona przed śniadaniem i przed obiadem. Jak zjem więcej podczas danego posiłku to czuje się nieprzyjemnie 'przejedzona' ;) Jedno takie doświadczenie wystarczy aby kolejny raz pamiętać o zjedzeniu mniejszej ilości;)
Co dla mnie najważniejsze to po spożyciu nie odczuwam bólu brzucha ani 'kłucia' jelit.
Inne działania błonnika witalnego: pomaga przywrócić optymalny poziom cholesterolu, obniża ciśnienie krwi, powoduje rozwój korzystnych bakterii w jelitach, pozytywnie działa na układ krwionośny
Więcej o błonniku możecie dowiedzieć się na stronie http://www.mapazdrowia.pl/
Próbowałyście kiedyś błonnika? Co stosujecie aby zabić uczucie głodu?
Pozdrawiam:)
Ja jadam błonnik ale inny :)
OdpowiedzUsuńhttp://jagodzianka2002.blogspot.com/
także testowałam i jestem bardzo zadowolona. Zapraszam Cię na rozdanie z małą błyskotką,aby doszło do skutku musi się uzbierac 20 osób;)
OdpowiedzUsuńwww.puderniczkama.blogspot.com
pozdrawiam;)
ja jeszcze błonnika nie stosowałam, ale to "codzienność" mojej mamy ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie stosowałam błonnika. Pozdrawiam http://jusinx.blogspot.com
OdpowiedzUsuńA gdzie dokładnie można go kupic?
OdpowiedzUsuńWidzę, że zawładnął on całą blogosferą :D I ja mam na niego ochotę!:)
OdpowiedzUsuńJa też błonnik spożywałam, ale nie za długo.
OdpowiedzUsuń